Kolejny pomysł hodowany. Koleje wyzwanie. Liczi, bo o nich mowa, pewnie wszyscy kiedyś próbowali. Te małe owoce o ciekawej w strukturze skórce, mają wielu zwolenników, ale spotkałam też opinie, że są nijakie w smaku. Osobiście uważam, że są ciekawym dodatkiem, a ich wygląd podoba mi się na tyle, by nie moc oprzeć się pokusie posiadania ich w doniczce. Jak będzie przebiegł proces hodowlany będę Was informować na bieżącą. Zadanie na dziś to wydobyć pestki ze świeżych okazów i umożliwić im warunki do puszczenia korzeni. Zadanie wykonane. Proces prosty, a jak będzie skuteczny to z przyjemnością sfotografuję efekty. Czy macie może jakieś doświadczenie w tym zakresie? Wierzę, że się uda tym bardziej, że znam jedną szczęśliwą posiadaczkę tej rośliny, która to właśnie z pestki została wyhodowana. Jeśli A podrzuci mi zdjęcie tego okazu to z przyjemnością się nim z Wami podzielę. Za około tydzień planuję ogłoszenie kolejnego candy, mam już cos na te okoliczność pr...