Wyzwanie hodowlane czwarte
I znalazłam kolejne hodowlane wyzwanie, po cytrynach, ananasie i liczi przyszedł czas na awokado. Czy jego pestka nie jest piękną obietnicą. Duża i taka gładka. Wylądowała dziś w ziemi. Jak się zacznie wyłaniać z niej nowa roślinka do mojej różnorodniej kolekcji to się tu szybko pochwalę.
A jeśli chodzi o samo awokado to szczególnie polecam do sałatek, wtedy już nawet oliwy nie trzeba. Świetnie syci i dopełnia smak sałaty i pomidora. Pyszne i zdrowe.
A teraz się przyznać kto poznał czego to pestka?
po pierwszym zdjęciu - obstawiłam morelę:D
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty:)
Pozdrawiam
hehe, ja szczerze mówiąc pomyślałam, że to jakaś zniekształcona mandarynka:D Nie lubię awokado, toteż nieczęsto widuję jego pestki, to chyba wystarczające usprawiedliwienie :)
OdpowiedzUsuńAle ciekawa jestem postępów :)