Lukrowanie tricolor
Przygotowywanie pierników to jedna z najprzyjemniejszych świątecznych przygotowań. Piekę je zazwyczaj z moją mamą, która jednak od kilku lat pasuje z zabawy z lukrem dlatego mam pełną swobodę w tym temacie.
W tym roku postawiłam na kolor, a w zasadzie na trzy najbardziej świąteczne kolory: mikołajowy czerwony, choinkowy zielony i soplowy niebieski. Intensywność kolory zawdzięczają odrobinie pyłu barwników spożywczych. Mam nadzieję, że dzieciaki dla których w tym roku przygotuję małe paczuszki z kolorowymi piernikowymi zwierzakami będą z nich zadowolone. A Wam się podobają. Czy jak mój P. uważacie, że zwłaszcza niebieskie zniechęcają do jedzenia?
Mnie najbardziej te czerwone zachęcają, choć podejrzewam, że gdybym miała okazję to bym wszystkie zjadła po kolei :P
OdpowiedzUsuńTo zupełnie tak jak ja. Chociaż w tym roku obiecuję sobie wstrzemięźliwość słodyczową...częściową ;p
UsuńAle wspaniałe pierniczki! Pozdrawiam cieplutko i przesyłam najlepsze noworoczne życzenia :)
OdpowiedzUsuń