Drzewko liczi i update hodowlany
Kochana i wielkoduszna A zechciała wysłać i zezwolić na publikację jej drzewka liczi. Roślina boryka się z jakimś choróbskiem, na moje to tęskni za wiosną i słońcem równie mocno jak ja. Trzymam kciuki by odżyła jak najszybciej.
Moje pestki na razie nie przebiły się przez ziemię, ale jestem cierpliwa.
Dla zainteresowanych rozwojem innych moich hodowlanych projektów zamieszczam poniżej zdjęcia cytrynek z posta "razem raźniej" i melonów, zasadzonych kilka tygodni temu.
Prawdziwej pogodowo wiosny życzę!!
Łał - niesamowite te twoje uprawy! Trzymam kciuki za liczi - coby wyrosły a to Ani żeby wróciło do formy :)
OdpowiedzUsuńObie z Anią bardzo dziękujemy :)
Usuńo tak!
OdpowiedzUsuń