Wyzwanie albumowo-notesowe: odsłona czwarta
Chwilowo żyję w niedoczasie. Byłam świadoma zobowiązań jakie podjęłam, ale jakoś czasowo w szacunkach się przeliczyłam. Mam nadzieję, że zeostanie mi to wybaczone.
Niesamowicie podoba mi się ten papier w lodowe rożki, który zagościł na okładce.
Miętowy i beżowy papier w środku z elementami fioletu. Prosty, bez wielu dodatków, tak aby nadawał się do wybranego przez właściciela zastosowania. Nie jestem przekonana, czy białe sprężyny nie pasowałby bardziej, ale nie miałam ich w odpowiednim rozmiarze.
Śliczny wyszedł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wygląda po prostu świetnie. :D
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję dziewczyny!
OdpowiedzUsuńSuper i świetny pomysł z łyżeczką!
OdpowiedzUsuńA ten "twój" z poprzedniego posta po prostu rewelacyjny! :)