Grzane Wino

Z okazji panującej niewiosennej aury postanowiłam poszukać tego co w przedłużającej zimie może być dobrego. Pierwsze o czym pomyślałam było grzane wino.
Dlatego też dziś podzielę są z Wami moim nieskomplikowanym przepisem.
- jedna butelka czerwonego, półspodkiego wina ( z niskiej półki cenowej, tu nie warto inwestować).
- przyprawy: goździki, cynamon, imbir (opcjonalnie, choć ten świeżo utarty ma atuty prozdrowotne)
- duża pomarańcza i coś o walorach słodzacych (osobiście preferuję łyżkę miodu lipowego, którego stosuje się również w leczeniu kaszlu i podrażnienia gardła)
Sama recepta przygotowania jest prosta. Należy tylko pamiętać by wino się nie zagotowało, dlatego warto skorzystać z najmiejszego palnika. Dodawanie składników w kolejności wymienionej powyżej.
Cały proces to ok 5-10 min, a aromatyczny efekt pomoże przetrwać kolejny wieczór w oczekiwaniu na wiosnę.
Mam nadzieję, że przekonam do spróbowania (osoby pełnoletnie).
SMACZNEGO!

Komentarze

  1. Czekam grzecznie na weekend, żeby wyprobować :) Pewnie na jednym kubku się nie skończy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno pychota...ale to moze zamiast zrobic je samemu wprosze sie do Ciebie na gotowe:-) :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest i taka opcja. Ale możemy też wspólnie wykonać to u Ciebie :P

      Usuń
  3. Grzane wino to też sposób na przetrwanie chłodnej wiosny lub mokrego lata. Taki przepis warto p[amiętać przez cały rok i tak zrobię. FRANKA

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy liczy się to co w środku?

Candy z okazji 100 obserwatorów.

Ogłaszam moje drugie candy !!!