Mały album z trzech kwadratów
Czasami coś wydaje się duzo bardzoej skomplikowane niż jest w rzeczywistości. ja podobno mam taką umiejetność by koplikować rzeczy pozornie proste ;) Tym razem popełniłam prezent dla kochanej M, która poznaliście w poście o warsztaatch. Chcoałam przygotowac cos nowego z okazji jej urodzin. I choć pewnie większośc gdzieś juz coś podobnego widzała to dla mnie do wykonania było to podejście debiutowe :)
Nieoceniona tu okazała się gilotyna, która odpowiadała za precyzję i szybkość przygotowania elementów do ozdobienie albumy (kwadraty i ich połówki czyli trójkąty).
Zestawienie kolorystyczne M. tez chwaliła więc ku mojej radości najważniejsza ocena jest pozytywna. A jego prosta miała dać szanse na dowolną jego adaptację. Dlatego też sama okładka jest nieozdobiona.
Zdjęcia robione już w plenerze imprezy.
bardzo fajny składaczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Agato, tak mi się spodobał, że nie mogę się od niego odkleić i powstają różne jego wersję. Myślę, że jeszcze dziś pojawi się jego braciszek :)
UsuńBardzo z pomysłem! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i również pozdrawiam Basiu :)
UsuńAle cudo! Zrobisz mi kiedyś taki? Proszę, proszę, proszę!
OdpowiedzUsuńDla Ciebie wszystko :*
Usuńo kurcze, wygląda świetnie i bardzo oryginalnie :)
OdpowiedzUsuń