Sezon "smuta za oknem ciasto w piekarniku" uważam za otwarty
I tak mnie dziś naszedł bunt. Te ostatnie dni były cudowne. Pogoda iście letnia, a tu nagle taka zmiana. Dowodem tego mojego sprzeciwu na ogarniający smutek i szarość jest ciasto, którego przygotowanie od a do z nie zajęło więcej jak godzinę. Swoją magiczną moc zawdzięcza cynamonowi, płatkom owsianym i suszonym jabłkom.
Przepis jak zwykle stworzony w małym twórczym szale. Dlatego piszę czym prędzej, żeby czegoś nie zapomnieć :)
- 3 jajka
- pół szkl. mąki kukurydzianej
- pół szkl. mąki pszennej
- pół szkl. cukru
- pół szkl. oliwy z oliwek
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 6 łyżek płatków owsianych
- dwie / trzy garści suszonych jabłek
- 3 łyżeczki cynamonu
Zaczęłam od ubicia całych jajek, stopniowo dodając cukier. Potem wymieszana mąka z proszkiem i oliwę z oliwek. W osobnej misce zalałam płatki owsiane i pokruszyłam suszone jabłka do środka. Odstawiłam mikser i łyżką delikatnie wymieszałam owsiankę z ciastem. Ciasto nie jest mocno słodkie, ale ja takie lubię przyprószyć odrobiną cukru pudru przed podaniem.
Potem już tylko mój ukochany piekarnik (ten bez termometru więc w oparciu na naszą wspólną historię) myślę że piekłam w temp. ok 180 C przez 30 min.
Jeśli chodzi o efekt to jestem zadowolona. Smak cynamonu jest wyraźny, ale nie dominujący. Jeśli znajdą się odważni, zachęcam do zainspirowania się tym przepisem :)
Komentarze
Prześlij komentarz