Moje marzenie świąteczne
Wszystkie już wprowadzam się w świąteczny nastrój. Na liście moich tegorocznych życzeń świątecznych znalazło się zorganizowanie warsztatów plastycznych w jednym z poznańskich domów dziecka i na oddziale dziecięcym. Marzenie to nie jest proste w realizacji, ale warto się postarać by stało się częścią rzeczywistości. Udało mi się spotkać na swojej drodze pozytywne i hojne dusze, które nie skąpią swojego czasu i talentu na takie działania (wielkie dzięki dla D. i M.). Starania o dogranie tematu i ostateczną zgodę władz szpitala i Domu Dziecka trwają. Czasu na organizację jest też coraz mniej... Jednak z dużą dawką nadziei patrzę w przyszłość tego projektu. Starania o sponsorów (tylko i wyłącznie na materiały) to chyba najtrudniejszy punk, niezbędny do realizacji projektu w takiej skali.
Prace, które dzieciak zrobią w czasie naszej wspólnej zabawy zostaną wystawione na charytatywnych aukcjach na allegro, a dochód z nich zostanie przekazany władzom Domu Dziecka na potrzeby dzieciaków.
I tu w zasadzie uśmiecham się do Was wszystkich bezinteresownych pozytywnie twórczych istot. Brak mi bowiem zaplecza sprzętowego w postaci stempli, ozdobnych dziurkaczy i wykrojników. Jeśli, ktoś byłby tak miły i powycinałby trochę elementów dla dzieciaków, albo odbił kilka razy stempli bardzo by nam pomógł.
Mój blog nadal jest raczkującą inicjatywą. Dlatego jeśli macie ochotę wesprzeć akcję i sprawić by więcej osób usłyszało o moim marzeniu. Możecie zamieścić banerek, który wstawiam poniżej. Z góry dziękuję wszystkim. Obiecuję raportować postępy działania
Zgłaszam się do pomocy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz na Scrapujących Polkach :o)
OdpowiedzUsuńAkcja niesamowicie mi się spodobała. Chętnie ofiaruję przydasie lub wspomogę w inny sposób. Proszę o kontakt na maila dunia-magdunia@o2.pl
Aka, Dunia kochane jesteście.
OdpowiedzUsuńCały czas trwają ustalenia z władzami szpitala, natomiast jeśli chodzi o Dom Dziecka niestety nie będzie to możliwe przed świętami, ale jesteśmy w stałym kontakcie i na pewno wszystko się uda tyle tylko, że trochę później.