Odkrywanie przyjemności tworzenia
W moim ukochanym rodzinnym mieście Poznań od kilku miesięcy pojawił się sklepik z elementami do tworzenia własnej biżuterii. Nie ważna jest marka, ale miejsce. Nie jest to bowiem pierwsze takie miejsce w okolicy, ale jego lokalizacja jest idealna i dlatego zdarza mi się tam regularnie zaglądać. Mistrzem biżuteryjnym nie jestem, ale nawet dla mnie sklepik jest rajem do buszowania.
Z okazji zbliżającego się Dnia Babci wykonałam więc prostą zawieszkę dla mojej seniorki rodu, którą dołączyłam do wysłanej kartki z życzeniami i stanowić będzie kolejny element do jej bransoletki.
Uwielbiam takie dzindzibołki! Korkociąg i nożyczki rządzą! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW Poznaniu są aż 3 sklepy z koralikami i półfabrykatami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia w grzebaniu!
jakie pyciunie skarby śliczniutkie :D
OdpowiedzUsuń