Mój debiut -widelcowe bransoletki

Podobały mi się od dawna. Wydawały się bardzo trudne w wykonaniu czy kupieniu. Ostatecznie po kilku kwadransach pojęłam całą tajemnicę. I choć efekt nie jest idealny ba nie wiem nawet czy nadaje się do noszenia to stwierdziłam, że Wam tu pokaże co mi z tego wyszło. Zdecydowanie podejmę temat ponownie bo chcę wykonać taką, którą mogłabym założyć wychodząc z domu... Jak się uda dam znać :)


A tajemnica tkwi w materiale z którego wykonany jest sam widelec. Jak dowiedziałam się od moich informatorów musi to być najtańszy z możliwych bo wtedy raz, że nie będzie nam go żal a dwa, że te najtańsze wykonywane są z najbardziej podatnych na wygięcia stopów.





A i jeszcze ostatnio udało mi się uchwycić ciekawą liczbę odsłon mojego bloga. Dzięki, w temacie mojego bloga nie myślałam nigdy o takich liczbach  :)




Komentarze

  1. Sama mam taką, ale kupną. Namówiłaś mnie do własnołapkowej próby ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja własnie nie mogłam jej zlokalizować do kupienia, chyba że sprowadzana ze Stanów, a wtedy przesyłka była wyższa od ceny produktu.

      Usuń
  2. zaintrygował mnie tytuł posta - bardzo oryginalna biżuteria

    OdpowiedzUsuń
  3. WOOOOW! bardzo oryginalnie i aż mnie korci żeby też spróbować... ale na razie nie mam pojęcia jak miałabym się za coś takiego zabrać ;)super, naprawdę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dojdę do wprawy to postaram się nagrać filmik ja ją wykonać. Ale tak jak mówiłam to moja pierwsza próba i nie czuję się nawet w połowie kompetentna na tyle by teraz instruować w tym temacie.

      Usuń
  4. Wczoraj w nocy moja koleżanka otworzyła ze mną mojego bloga i idealnie był 1,000 odsłon ;D Doszła dzisiaj paczka z candy. Kolczyki mam już w uszach, są genialne! :D Dziękuję Ci bardzo i oczywiście dalej będę zaglądać na Twojego bloga :) I zapraszam do siebie na nową notkę tak przy okazji ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham bransoletki z widelców! Mam taką i jest to jedna z moich ulubionych. Do kompletu mam pierścionek z maleńkiego widelczyka (do cytryn, choć jakby był np do ostryg byłby ciekawszy w opowieści ;p). O pierścionku piszę żebyś nie osiadała na laurach jak się wprawisz w bransoletkach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Baaardzo pomysłowe. ;D Nigdy wcześniej nie widziałam takiej bransoletki! :D A wygląda to na prawdę świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. te widelce to ciekawy pomysł...oryginalnie wygląda taka bransoletka...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy liczy się to co w środku?

Candy z okazji 100 obserwatorów.

Ogłaszam moje drugie candy !!!